Spełnianie marzeń daje nam moc patrzenia dalej i głębiej – dalej w świat, ku temu, co możliwe, i głębiej w siebie, ku temu, do czego jesteśmy zdolni. (…) Ludzie, którzy myślą na wielką skalę i odnoszą sukcesy, prawie zawsze kontynuują swoje dążenia i nie przestają marzyć. Myślenie na wielką i odnoszenie sukcesów nas zmienia. Z pewnością zmieniło mnie. Uzależniłem się od tego, ponieważ odkryłem że jedyne ograniczenia, jakie naprawdę istnieją, są w naszych umysłach.(…) Zgoda, jestem szalony. Nie robię niczego jak normalny człowiek. Nie mam normalnych marzeń. Gdy w grę wchodzą duże cele i nowe wyzwania, zapominam o ryzyku. Robię wszystko na wielką skalę.* Mimo, że Arnold Schwarzenegger urodził się w małym austriackim miasteczku Thal, to nigdy nie chciał mieć zwyczajnego życia. Wierzył, że jest stworzony do wyższych celów. Już jako dziecko miał świadomość, że ciężka praca jest podstawą osiągnięcia tych celów i postanowił zrobić wszystko, aby każda kolejna wizja w pewnym momencie stawała się rzeczywistością. Tak było z pierwszym marzeniem, aby zostać tak wielkim i tak sławnym, jak jego idol Reg Park. Postanowił, że podporządkuje ciało swojej woli i zostanie najlepszym kulturystą na świecie. Miał 20 lat, kiedy jego wizja stała się rzeczywistością, wygrywając po raz pierwszy konkurs Mr. Universe. W kolejnym roku powtórzył sukces, łącznie zdobywając pięć takich tytułów oraz siedem statuetek Mr. Olimpia. Kiedy jako sportowiec w kulturystyce osiągnął wszystko, potrzebował nowego wyzwania, nowej wizji, kolejnego szczytu, na który mógłby się zacząć wspinać. Dlatego rozpoczął kolejny etap w swoim życiu stawiając sobie kolejny cel – zostać aktorem i być w tym najlepszym. Swój cel osiągnął, grając w największych kinowych hitach. Kolejny wielki cel? Zostać politykiem i odwdzięczyć się Ameryce, której tak wiele zawdzięcza, jako kulturysta i aktor. Kolejna wizja i kolejny zrealizowany cel, w trakcie którego Arnold przez osiem lat, dwie kadencje, był gubernatorem stanu Kalifornia. Tak w wielkim skrócie wyglądała droga Arnolda Schwarzeneggera, który w swoim życiu zawsze chciał więcej, ciągle czuł niedosyt, gdzie ambicja kazała mu stawać się coraz lepszym w tym, co robił. A wszystko zaczęło się, kiedy ojciec zaszczepił w nim myśl, z której korzystał i korzysta do dzisiaj: Cokolwiek robisz Arnoldzie, bądź przydatny.** I jak zasadę tę Arnold stosował w praktyce, dowiesz się z książki Przydaj się. Siedem zasad lepszego życia.

Czytając książkę zrozumiesz także:
- jak ważne jest stworzenie wizji, zanim zaczniesz podążać w jej kierunku,
- co oznacza zasada „wenn schon, denn schon”, którą Arnold stosował aby myśleć i działać na wielką skalę,
- jakie strategie stosował Schwarzenegger, aby radzić sobie z hejterami,
- w jaki sposób Arnold stawiał sobie cele i konsekwentnie je realizował,
- co zmienia się mentalnie, kiedy osiągasz pierwszy, większy sukces,
- jak częściej wchodzić w tzw. stan flow,
- oraz jak „zmieniać bieg” w sytuacjach kiedy sprawą nie idą zgodnie z planem.

Opinia o książce: Wyrazista wizja, myślenie na wielką skalę, ciężka praca, bezpośrednia komunikacja, nieustanny rozwój, szybkie rozwiązywane problemów oraz chęć pracy na rzecz innych to siedem zasad składających się na siedem rozdziałów, które jak twierdzi Arnold pomagają stworzyć swego rodzaju mapę, aby wieść świadome i lepsze życie. Najnowsza książka Arnolda Schwarzeneggera nie jest typową autobiografią, choć zawiera w sobie wiele elementów biograficznych z życia autora. Jest to bardziej książka, w której Arnold dzieli się swoim ponad 75-letnim życiowym doświadczeniem wyniesionym ze sportu, kinematografii oraz polityki. Dzieli się nie tylko swoimi historiami, ale również nawiązuje do wybitnych postaci ze świata sportu (m.in. do pływaka Michaela Phelpsa, kierowcy Formuły 1 Sebastiana Vettela czy boksera Muhammada Aliego), muzyki (m.in. do Beethovena), aktorstwa (do Woodego Allena), nauki (do Alberta Einsteina oraz Thomasa Edisona), filozofii (Arystotelesa, Epikteta, Friedricha Nietzschego, Viktora Frankla oraz Henrego Davida Thoreau), a także wielkich duchownych (w tym do Dalajlamy). Książkę zdecydowanie polecam nie tylko każdemu ambitnemu sportowcowi, ale również każdej osobie, która chce spojrzeć na siebie, na swoje działania z nowej perspektywy. Z perspektywy autora, który jak twierdzi: Ucz się na błędach, a potem powiedz: „wrócę”.*

Lekcja mentalna od Arnolda Schwarzeneggera: Kiedy pokochałem kulturystykę, nie ograniczyłem się do mglistej wizji zostania mistrzem. Moja wizja był bardzo konkretna, zbudowana z tego, co widziałem na zdjęciach w magazynach kulturystycznych, gdzie pokazywano mistrzów takich jak Reg Park, gdy celebrowali swoje sukcesy. Widziałem siebie na podium trzymającego puchar. Widziałem innych zawodników stojących poniżej mnie i wpatrujących się we mnie z zazdrością i podziwem. (…) Sędziów, którzy bili mi brawo. Tłum skandujący moje imię. To nie były marzenia. To były wspomnienia, tylko się jeszcze nie wydarzyły. Tak właśnie to czułem.* Zanim wielcy sportowcy wykorzystywali w praktyce trening wyobrażeniowy, zanim psychologia zaczęła interesować się, jak w formie mentalnych symulacji można poprawiać sportowe wykonanie, dużo wcześniej, bo już w latach 60. trening wyobrażeniowy wykorzystywał Arnold Schwarzenegger. Najpierw, aby być najlepszym sportowcem, potem najbardziej rozpoznawalnym aktorem, a następnie politykiem, który na wielką skalę będzie działać na rzecz społeczności. Czym jest trening wyobrażeniowy? Jest wykorzystaniem możliwości, jakie daje nam umysł. Jak pokazują badania, wyobrażając sobie swoje sportowe wykonanie, angażowane są w naszym ciele te same partie mięśniowe, jak w przypadku gdybyśmy wykonywali ćwiczenia fizyczne na sali treningowej. Jednocześnie w mózgu uaktywniają się te same połączenia neuronalne.*** Dla naszego mózgu nie ma większej różnicy, czy wyobrażamy sobie coś w głowie czy też wykonujemy daną czynność w realnym świecie. Oczywiście trening wyobrażeniowy nie zastąpi Ci sportowcu codziennych treningów, nie zrobi pracy za Ciebie, ale wykonywany regularnie jest w stanie wspomóc Cię w Twojej dyscyplinie. Jak w praktyce zacząć stosować trening wyobrażeniowy, przeczytasz więcej w rozdziale 10 mojej książki Aktywuj potężną pewność siebie 1.0, którą znajdziesz na stronie: https://sklep.karolciborowski.pl/mentalna5/ Warto, abyś jako sportowiec zaczął wykorzystywać moc treningu wyobrażeniowego, bo jak dodaje Arnold Schwarzenegger: Jeżeli możesz sobie coś zwizualizować, to możesz to osiągnąć.**

Z mentalnego punktu widzenia książka naszpikowana jest narzędziami do skutecznego stawiania sobie ambitnych celów oraz lepszego radzenia sobie z przeciwnościami. Przy tym uświadamia, jak ważne są: praca, systematyczność i upór w dążeniu do bycia najlepszym w swojej dyscyplinie.

 

Autor: Arnold Schwarzenegger. Data wydania: 08/11/2023. Wydawnictwo: Foksal Sp. z o.o.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.gwfoksal.pl/przydaj-sie-siedem-zasad-lepszego-zycia-arnold-schwarzenegger-sku1aac0e989763b23d73e6.html

* Książka Przydaj się. Siedem zasad lepszego życia.

** Film Arnold, odcinek 1 Sportowiec, Netflix, 2023.

*** Jeannnerod M., Neural simulation of action: a unifying mechanism for motor cognition, Neuroimage 14, 2001, str. 103-109. Olsson C.J., Jonsson B., Nyberg L., Learning by Doing and Learning by Thinking: An fMRI Study of Combining Motor and Mental Training, „Frontiers in Human Neuroscience”, 2(5), 2008, str. 1-7.

Cristiano był najpracowitszym zawodnikiem, jakiego widzieli. Kiedy jego klubowi koledzy sapali, stękali i tylko udawali, że ćwiczą, on nigdy nie odpuszczał. Jako pierwszy przychodził na treningi. Jako ostatni z nich wychodził. Po treningach ćwiczył jeszcze w juniorskiej siłowni, gdzie biegał na bieżni i podnosił ciężary.* Tak trenerzy wspominają etykę pracy Cristiano Ronaldo w Akademii Sporting Lizbona, w klubie w którym zaczął grać, kiedy mając 11 lat opuścił rodzinną wyspę Madera, aby spełniać swoje piłkarskie marzenia. To właśnie ogromna determinacja, ciężka praca, przychodzenie na treningi jako pierwszy i wychodzenie jako ostatni stały się jego znakiem rozpoznawczym w kolejnych klubach, w których grał: Manchester United, Real Madryt, Juventus F.C., a obecnie w Al-Nassr. Przy tym piłkarz, od początku wiedział czego chce – pragnął być najlepszym w futbolu – i postanowił zrobić wszystko, aby cel ten osiągnąć. Dzisiaj na swoim koncie ma już ponad 850 strzelonych goli, 5-krotnie wygrywał Ligę Mistrzów i tyle samo razy sięgał po Złotą Piłkę. Z reprezentacją Portugalii rozegrał ponad 200 spotkań, zdobywając mistrzostwo Europy oraz Ligi Narodów. Jeżeli dołączymy do tego klubowe osiągnięcia w Anglii, Hiszpanii, Włoszech, a dzisiaj w Arabii Saudyjskiej, to lista jego sukcesów nie ma końca. Mało tego Cristiano Ronaldo, który powoli zbliża się do swoich 40. urodzin, nie rezygnuje ze swoich ambicji, pokazując że nadal jest w formie zarówno fizycznej, jak i mentalnej. W 2023 roku został najlepszym strzelcem świata, a w roku 2024 pobił kolejny rekord i przeszedł do historii jako pierwszy piłkarz, który w trakcie swojej kariery nie przegrał 1000 meczów. Co jeszcze na boisku osiągnie Ronaldo, zanim zakończy swoją karierę? Pokażą to zapewne najbliższe sezony. Wcześniej z kolei warto poznać, jak wyglądała droga CR7 na sam piłkarski szczyt, biorąc do ręki książkę Cristiano Ronaldo. Chłopak, który wiedział czego chce.

Czytając książkę dowiesz się także:
- dlaczego Cristiano, będąc młodym piłkarzem, miał ksywki Płaczek oraz Pszczółka,
- jakie słowa wypowiedziane przez tatę wpłynęły na mentalność Ronaldo i sprawiły, że piłkarz na każdym meczu walczy do samego końca,
- co stało się w metrze, że Cristiano mógł stracić życie,
- jak piłkarz trenował szybkość i refleks poza boiskiem,
- jaką chorobę wykryto u Ronaldo w wieku 15 lat, która mogła zakończyć piłkarską karierę,
- dlaczego piłkarz nie skończył szkoły średniej,
- ile Cristiano miał lat, kiedy strzelił swojego pierwszego gola w zawodowej lidze,
- za co dostał swoją pierwszą czerwoną kartkę,
- co miało znaczyć perskie oko, które Cristiano puścił do kolegów podczas ćwierćfinału z Anglią na mundialu w 2006 roku,
- oraz dlaczego, grając po raz drugi w Manchester United, odmówił trenerowi wejścia na boisku podczas meczu.

Opinia o książce: Książek o Cristiano Ronaldo powstało wiele i zapewne będą powstawać kolejne biografie o piłkarzu. Ale mało która książka w tak kompaktowy sposób, bo na  272 stronach, pozwala przedstawić sylwetkę jednego z najlepszych piłkarskich snajperów. Ogromnym plusem książki jest to, że potrzeba jednego popołudnia, maksymalnie jednego dnia, aby poznać jak wyglądała piłkarska droga Cristiano, począwszy od gry w lokalnym klubie CF Andorinha, do której został zapisany w wieku 6 lat, aż do czasów obecnych, gdzie strzela gole na boiskach Arabii Saudyjskiej. Książkę polecam przede wszystkim młodym sportowcom, bo napisana jest bardzo przystępnym językiem. Jest dobrym książkowym starterem o CR7. Być może starsi sportowcy poczują niedosyt i będą chcieli poznać więcej szczegółów z życia piłkarza. Wówczas mogą sięgnąć po inne książki o Ronaldo, które znajdą pod tym linkiem. Ze swojej strony książkę polecam, warto po nią sięgnąć i warto ją przeczytać.

Lekcja mentalna od Cristiano Ronaldo: Wykorzystałem talent, bo miałem cel. Chciałem być najlepszy w tym, co robię. (…) Warunki możesz stworzyć samemu. Nawet w najtrudniejszej sytuacji możesz obmyślić plan. Znaleźć metodę, by być lepszym. Jeśli bardzo chcesz, znajdziesz sposób. (…) Szczęście? Szczęście wymaga dużo pracy i czasem trzeba na nie poczekać. Jasne, miałem szczęście, bo dostałem szansę. Szansę, którą w pełni wykorzystałem.* Cristiano Ronaldo, będąc jeszcze dzieckiem, grając w klubach na portugalskiej wyspie Madera wyróżniał się na boisku. Zdecydowanie miał talent do piłki nożnej. Zdecydowanie, jak sam mówi, miał również szczęście, że na swojej drodze spotykał ludzi, którzy pomagali mu jego talent rozwijać. Ale jak dodaje, na to szczęście, na kolejne szanse ciężko zapracował i każdą szansę, którą otrzymywał, starał się w pełni wykorzystać. Robił to w każdym kolejnym klubie, w którym grał, najpierw mając 11 lat, kiedy zaczął grać w Sportingu Lizbona, a dzisiaj mając 39 lat, gdzie wspiera zespół Al-Nassr, strzelając przeciwnikom seryjnie gole. Razem daje to już ponad 28 lat grania w profesjonalną piłkę nożną na najwyższym poziomie, z maksymalnym zaangażowaniem i jeszcze większą pasją. Cristiano Ronaldo przejdzie do historii nie tylko za liczne osiągnięcia, ale przede wszystkim za to, że jako piłkarz nigdy się nie poddawał i często na przekór innym uparcie podążał za swoimi marzeniami.

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby lepiej zrozumieć, jak ważna w sporcie jest etyka pracy, bycie profesjonalnym zawodnikiem, a przy tym systematyczność i konsekwencja w dążeniu do bycia najlepszym. Cristiano Ronaldo jest tego doskonałym przykładem.

 

Autorka: Yvette Żółtowska – Darska. Data wydania: 15/02/2024. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/cristiano-ronaldo-chlopiec-ktory-wiedzial-czego-chce/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Cristiano Ronaldo. chłopak, który wiedział czego chce.

Grałem w koszykówkę, którą tak bardzo kochałem i oddałem je wszystko, co miałem. (…) Starałem się też przeżyć życie w taki sposób, który sprawiłby, że ludzie, których kocham i na których mi zależy, będą ze mnie dumni… Udało mi się spełnić marzenia – grałem w koszykówkę otoczony przez ludzi, których kochałem, i przez najlepszych kibiców na świecie. To była wspaniała podróż.* Tak Scottie Maurice Pippen podsumował w swojej autobiografii swoją koszykarską drogę. Jako zawodnik grał z numerem 33 na koszulce, jako koszykarz zawsze był numerem 2, tuż za Michaelem Jordanem. Jednak gdyby nie on, zapewne Chicago Bulls nie zdobyliby 6 tytułów mistrzowskich. Gdyby nie on, zapewne Michael Jordan nie osiągnąłby tak wiele. Gdyby nie on, zapewne drużyna USA nie zdobyłaby dwóch złotych medali olimpijskich. Gdyby nie on, zapewne nie powstałby na Netflxie serial dokumentalny Ostatni taniec. Ale zanim to wszystko nastąpiło, Scottie Pippen musiał od samego początku mierzyć się z licznymi wyzwaniami. Będąc w szkole średniej żaden z uniwersyteckich skautów nie wykazywał nim zainteresowania. Mimo to, znalazł sposób aby kontynuować grę w koszykówkę na uniwersytecie Central Arkansas, gdzie trenował i w międzyczasie pracował w fabryce spawalniczej, aby zarobić pieniądze. W 1987 roku z numerem piątym został wybrany w drafcie przez Seattle SuperSonics, a następnie oddany do Chicago Bulls, gdzie rozpoczęła się jego koszykarska kariera. Z tym klubem osiągnął największe sukcesy, chociaż jego praca i zaangażowanie nigdy nie zostały w pełni docenione. Po wygraniu 6 mistrzowskich pierścieni kontynuował grę w koszykówkę najpierw w Houston Rockets, potem w Portland Trail Blazers, aby finalnie ponownie wrócić do Chicago Bulls. Jednak kolejne kontuzje sprawiły, że po 17 sezonach i rozegraniu ponad 49 000 minut na parkiecie, Scottie Pippen 5 października 2004 roku zakończył swoją karierę. Karierę, która stanowiła ewolucję pomocnika jednego z najlepszych koszykarzy do stania się jednym z najlepszych obrońców w historii NBA. A jak ona wyglądała, według samego koszykarza, ze sportowego i prywatnego punktu widzenia, przeczytasz w książce Scottie Pippen. Bez krycia.

Czytając książkę dowiesz się także:
- jaką sportową dyscyplinę uprawiał Scottie zanim jeszcze zaczął grać w koszykówkę,
- jak rozpoczęła się koszykarska droga Pippena i na kim się wzorował,
- jak dzieciństwo wpłynęło na budowanie relacji w dorosłym życiu,
- jak pomimo braku zainteresowania skautów dostał się na uniwersytet Central Arkansas,
- jak wspomina relacje z Michaelem Jordanem,
- dlaczego w pierwszym sezonie NBA wybrał koszykówkę zamiast rodziny,
- dlaczego w trakcie play-offów w 1994 roku z New York Knicks, na 1,8 sekundy przed końcem spotkania, odmówił trenerowi wejścia na parkiet,
- co sprawiło, że drużyna Chicago Bulls zaczęła zdobywać mistrzowskie tytuły,
- na czym polegały tzw. „Jordan Rules”,
- co Scottie zabrał jako pamiątkę z pierwszego wygranego finału NBA,
- dlaczego po zdobyciu szóstego tytułu mistrzowskiego, zwycięska drużyna nie miała okazji sięgnąć po siódmy,
- oraz jak wyglądały pierwsze lata Phila Jacksona w roli trenera.

Opinia o książce: Zapewne oglądałeś na Netlfixie serial Ostatni taniec (jeżeli jeszcze nie, to gorąco polecam), który był jednym z głównych powodów powstania koszykarskiej autobiografii. Książki, w której Scottie Pippen postanowił opowiedzieć swoją historię po swojemu i pokazać z własnej perspektywy swój wkład w tworzenie mistrzowskiej drużyny Chicago Bulls. I powiem, że zrobił to w iście mistrzowskim stylu. W mojej opinii jest to bardzo dobrze napisana sportowa autobiografia, która jest ciekawa, która z każdą kolejną stroną wciąga coraz bardziej, a kiedy przerywasz czytanie chcesz otworzyć książkę ponownie, aby dowiedzieć się co było dalej. Dla mnie Scottie Pippen. Bez krycia to sportowa książka, którą warto mieć na swojej półce, którą warto przeczytać i z której warto wyciągnąć dla siebie lekcje. Polecam!!!

Lekcja mentalna od Scottiego Pippena: Dużą rolę odegrało szczęście. Trafiałem w życiu na właściwych ludzi i dzięki Bogu, że byłem (przez większość czasu) na tyle mądry, że się od nich uczyłem. (…) Ogromną rolę odegrała też ciężka praca. Każdą porażkę traktowałem jak szansę.* Przepisów na sportowy sukces jest wiele. Niewątpliwie szczęście jest ważne. Ale ważne są także osoby, w tym trenerzy, którymi się otaczasz, od których możesz się uczyć i dzięki którym możesz stawać się lepszym sportowcem. Ale ani szczęście, ani ludzie wokół Ciebie nie wystarczą, jeżeli zabraknie Ci codziennej, konsekwentnej pracy i umiejętności radzenia sobie z licznymi wyzwaniami, które pojawią się wcześniej czy później. Ponieważ droga, jaką wybrałeś jako sportowiec, nie jest łatwa. Ale jest to droga, która może dać Ci wiele satysfakcji i rozwinąć Cię nie tylko jako sportowca, ale również jako człowieka.

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby lepiej uświadomić sobie, że nawet jeżeli osoby wokół Ciebie nie dostrzegają dzisiaj Twojej pracy, Twojego zaangażowania, Twojego potencjału, tego co możesz wnieść jako sportowiec, to superważne jest aby wtedy nie odpuszczać. Aby wtedy dalej pracować nad sobą i być gotowym, jeżeli przyjdzie Twoja szansa, wykorzystać ją, najlepiej jak tylko potrafisz. Tak jak to zrobił w trakcie swojej kariery Scottie Pippen.

Autorzy: Michael Arkush i Scottie Pippen. Data wydania: 23/02/2022. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/scottie-pippen-bez-krycia/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Scottie Pippen. Bez krycia.

Byłem 16-latkiem z obsesją na punkcie piłki nożnej. Futbol był dla mnie wszystkim, nic innego się dla mnie nie liczyło. Nigdy nie myślałem, że będę wykonywał inny zawód, nigdy nie marzyłem o tym, by zostać astronautą albo strażakiem czy policjantem. Zawsze chciałem być zawodowym piłkarzem i nic nie mogło mnie powstrzymać.* Te słowa najlepiej oddają podejście Jordana Briana Hendersona do piłki nożnej, który w wieku 16 lat grał już w angielskim klubie Liverpool, po przejściu z Sunderlandu, w którym rozpoczęła się jego piłkarska droga. Droga, która pomimo że wypełniona ogromną pasją, była trudna i wymagająca. Już po pierwszym sezonie władze kluby miały wątpliwości co do jego gry, dając mu do zrozumienia, że jest w zespole niepotrzebny. Wiele się zmieniło, kiedy trenerem zespołu Liverpool został Jürgen Klopp, który dostrzegł potencjał Hendersona i dał mu czas. Czas, aby z jednej strony piłkarz pracował nad sobą i pomimo pojawiających się kontuzji walczył o swoje miejsce w zespole. Z drugiej strony ten czas był ważny, aby piłkarz mógł stać się odpowiedzialnym liderem i kapitanem drużyny, z którą wspólnie wygrał Ligę Mistrzów oraz sięgnął po mistrzostwo Anglii, na które klub czekał od 30 lat. Historia Jordana Hendersona to historia piłkarza, dla którego futbol był wszystkim i który dał z siebie absolutnie wszystko, aby swoją sportową szansę wykorzystać i spełnić swoje marzenia z dzieciństwa. A jak to zrobił, jakie przeciwności musiał pokonać, jaką drogę przejść, poznasz w książce „Jordan Henderson. Autobiografia kapitana Liverpoolu”.

Czytając książkę dowiesz się także:
- co motywowało Jordana w trudnych momentach,
- jak psycholog sportu pomógł Hendersonowi i wpłynął na jego grę na boisku,
- jak Jordan w praktyce wykorzystywał przed meczami trening wyobrażeniowy,
- co robią piłkarze Liverpoolu, aby skutecznie regenerować się po meczach,
- jak wyglądały treningi z Jürgenem Kloppem i jak motywował on piłkarzy,
- co sądzi Henderson o innych piłkarzach, w tym Virgilu van Dijku, Mo Salahu, Erlingu Haalandzie czy Leo Messim,
- jaką lekcję mentalną piłkarze Liverpoolu otrzymali od mistrza świata w surfingu, a następnie wykorzystali ją, aby sięgnąć po tytuł mistrza Anglii.

Opinia o książce: Do autobiografii kapitana Liverpoolu mam mieszane uczucia. Z jednej strony, z książki można lepiej zrozumieć podejście Jordana Hendersona do piłki nożnej, jego mentalność. Można wiele dowiedzieć się również o angielskim klubie Liverpool, o rozgrywanych w ostatnich 10 latach meczach oraz o tym, jak ważny dla kibiców z Anfield jest futbol. I to jest duży plus książki. Z drugiej jednak strony, w mojej opinii, nie jest to sportowa książka, którą czyta się jednym tchem, nie mogąc doczekać się co będzie na kolejnej stronie, a po przerwie chce się ją ponownie otworzyć i czytać dalej. Nie jest to również sportowa autobiografia, którą w pierwszej kolejności poleciłbym sportowcowi. Ale być może będzie to ciekawa pozycja dla fanów angielskiej ligi, klubu Liverpool, trenera Jürgena Kloppa oraz samego piłkarza Jordana Hendersona.

Lekcja mentalna od Jordana Hendersona: Od czasu do czasu pytałem trenera, co powinienem zrobić, by wyjść w pierwszej jedenastce. Nie bałem się pójść i zapukać do drzwi jego biura. Chciałem uczyć się od najlepszych. Pragnąłem zrozumieć, czego ode mnie oczekuje, i dostać jakąkolwiek poradę, która pomogłaby mi osiągnąć sukces na pozycji pomocnika.* Czytając książkę odniosłem wrażenie, że Jordan Henderson nie otrzymał supertalentu do piłki nożnej. Natomiast wszystko, co osiągnął, to jak daleko zaszedł zawdzięcza w dużej mierze ogromnemu zaangażowaniu, jeszcze większej pracowitości, a przy tym pokorze. Ta ostatnia pomagała mu i pewnie nadal pomaga stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Pokora, dzięki której piłkarz nieustannie zadawał sobie pytania, szukając na nie odpowiedzi w sobie oraz u osób bardziej doświadczonych, lepszych od siebie, aby samemu stawać się jeszcze lepszym. I tę lekcję mentalną warto, abyś wziął dla siebie sportowcu. Abyś zrozumiał że bycie wybitnym to nie kwestia wyłącznie wrodzonego talentu, ale przede wszystkim cierpliwości, pokory, ciężkiej pracy, otaczania się właściwymi ludźmi i bycia gotowym do dawania z siebie więcej, znacznie więcej. I to one, połączone razem, w pewnym momencie zaczną – podobnie jak było u Hendersona – tworzyć pomost pomiędzy marzeniami z dzieciństwa, a ich realizacją w życiu dorosłym.

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby lepiej zrozumieć, że na najwyższym poziomie wyczynem jest zarówno wejście na sportowy szczyt, a jeszcze większym zrobienie tego ponownie i powtórzenie sukcesu.

 

Autor: Jordan Henderson. Data wydania: 29/09/2023. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/sqn-originals-jordan-henderson-autobiografia-kapitana-liverpoolu/ 

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Jordan Henderson. Autobiografia kapitana Liverpoolu.

Leo Messi ma brylantową technikę. Cristiano Ronaldo prezentuje nadzwyczajną skuteczność. Kylian Mbappé jest przebojowy, jak nikt inny. Robert Lewandowski i Harry Kane mają z kolei wybitną łatwość strzelania goli. A Erling Haaland? Ma… wszystko. (…) Jego umiejętności są tak zróżnicowane, że ich suma czyni go wyjątkowym zawodnikiem i stawia w jednym rzędzie z najwybitniejszymi obecnie piłkarzami świata.* Zanim Erling Braut Haaland stał się tym jednym z najwybitniejszych piłkarzy, uprawiał różne dyscypliny: biegał, skakał w dal, jeździł na nartach biegowych, grał w piłkę ręczną, a nawet w golfa. Już jako dziecko wyróżniał się odpornością nie tylko fizyczną, ale również psychiczną, co dzisiaj wykorzystuje na murawie. Swoją przygodę z piłką nożną rozpoczął w wieku 6 lat w miejscowym klubie Bryne FK, już wtedy grając ze starszymi od siebie zawodnikami. Jego gra na boisku wyróżniała się i sprawiła, że w wieku 16 lat Erling przeszedł do pierwszoligowego norweskiego klubu Molde FK. W tym klubie rozpoczęła się jego fizyczna i mentalna metamorfoza. Zaczął zwracać uwagę na jedzenie, więcej trenował na siłowni i wieku 17 lat, przy wzroście 1,95 cm, ważył już 88 kg. W norweskim klubie rozegrał dwa sezony, występując łącznie w 50 meczach i zdobywając 20 bramek. Mając 18 lat postanowił kontynuować swoją grę w austriackim klubie Red Bull Salzburg. Tu rozpoczęła się lawina seryjnie strzelanych goli. Już w pierwszym swoim meczu Ligi Mistrzów, piłkarz ustrzelił hat-tricka, stając się najmłodszym zawodnikiem, który tego dokonał i najmłodszym, który strzelił trzy gole w jednej połowie. Megawystępy w Lidze Mistrzów sprawiły, że był już na celowniku największych klubów w Europie. Zdecydował się przenieść swoją grę do Borussii Dortmund. Finalny wynik w niemieckiej lidze? 86 bramek w 89 meczach. Efekt? W wieku 22 lat, przy transferze za kwotę 51 mln funtów, wykonał kolejny krok, przechodząc do angielskiego klubu Manchester City, z którym już w premierowym sezonie zdobył potrójną koronę: puchar Anglii, tytuł mistrza Anglii oraz puchar Ligi Mistrzów. W ciągu jednego sezonu zanotował 52 bramki, czego nie zrobił nigdy wcześniej żaden inny piłkarz grający w angielskim klubie. Tak w skrócie do dzisiaj wygląda droga norweskiego napastnika, klasycznej dziewiątki, o której więcej przeczytasz w książce Haaland. Norweski terminator.

Czytając książkę dowiesz się także:
- jaki rekord Guinnessa i w jakiej dyscyplinie sportowej pobił Erling w wieku zaledwie 5 lat,
- z jakiego powodu po raz pierwszy został gwiazdą YouTube’a,
- kto był największym piłkarskim idolem Haalanda,
- co łączy Erlinga i jego tatę z klubem Manchester City,
- oraz jak piłkarz z chirurgiczną wręcz precyzją dba o najmniejsze detale, które przekładają się na jego grę na boisku.

Opinia o książce: To jest już siódma pozycja z serii Wydarzyło się naprawdę. Siódma piłkarska historia, tym razem o strzeleckim geniuszu i postrachu wszystkich obrońców. Mając przeczytane wszystkie pozycje z tej serii, w mojej opinii książka pozwala w dość krótkim czasie – na 240 stronach – poznać historię Haalanda. Jednak nie zrobiła ona na mnie dużego wrażenia w porównaniu do wcześniejszych pozycji z tej serii. Narracja autorów stanowi uporządkowany i dość ogólny przebieg piłkarskiej drogi Haalanda. Dla mnie jednak zbyt ogólny, aby móc lepiej zrozumieć Haalanda, zarówno jako piłkarza, ale również jako osobę. Dobra pozycja na start. Ale żeby bardziej poznać obecnie jednego z najlepszych piłkarskich snajperów, będzie trzeba poczekać na bardziej szczegółową biografię, która w 2024 roku ukaże się na polskim rynku.

Lekcja mentalna od Erlinga Haalanda: Drogą analiz dokonanych przez specjalistów Haaland opracował wszystkie szczegóły dotyczące snu, który uważa za najważniejszą czynność w życiu. Ściśle przestrzega jakości snu, który musi być regularny. Zaczyna od zakładania wieczorem okularów z pomarańczowymi szkłami, które mają za zadanie blokowanie światła naturalnego i pochodzącego z ekranów. Do łóżka kładzie się około 22:00. Śpi nawet do 10 godzin. W sypialni zawsze jest 21 stopni Celsjusza.* To jest ważna lekcja dla każdego sportowca, aby uświadomić sobie, że z tym co się dzieje na boisku wiele wspólnego ma to, co się dzieje poza boiskiem, poza sportową sceną. A właściwa regeneracja jest tu kluczowa, wpływając zarówno na formę fizyczną, jak i mentalną. Haaland wie o tym doskonale i niesamowicie dba o każdy detal swojego piłkarskiego przygotowania. Niczego nie zostawia przypadkowi. Jest profesjonalistą w każdym calu, a takie podejście przekłada się, jak widać po statystykach, na wyniki na murawie. A o tym, jak skutecznie zacząć pracę nad sportowymi detalami, jak pełniej się rozwijać, przeczytasz w książce Aktywuj potężną pewność siebie 1.0, którą znajdziesz na stronie: https://sklep.karolciborowski.pl/mentalna5/

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby przede wszystkim zrozumieć, że strzelecki fenomen Haalanda nie stworzył się z dnia na dzień. Nie w każdym klubie, do którego wchodził piłkarz seryjnie strzelał gole. Zanim do tego doszło Erling potrzebował czasu, pracy nad swoimi umiejętnościami oraz kolejnych trenerów, którzy go wspierali, budowali jako piłkarza, pozwalając w swoim tempie wejść na szczyt swoich możliwości. Chociaż w przypadku Haalanda, który ma dopiero 23 lata, jego szczyt możliwości dopiero tak naprawdę przed nim.

 

Autorzy: Yvette Żółtowska – Darska, Jacek Sarżało. Data wydania: 22/11/2023. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/haaland-norweski-terminator/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Haaland. Norweski Terminator.

Kiedy przyszedł na świat, jako LeBron Raymone James, wychowywany był przez samotną matkę. Szanse na to, że osiągnie sukces i stanie się jednym z najbardziej rozpoznawalnych ludzi na świecie, były niemal równe zeru. Już od urodzenia nie miał stałego adresu zamieszkania i wielokrotnie się przeprowadzał. Kiedy miał 10 lat i uczył się podstaw kozłowania, rzutów z wyskoku czy layupów, Kobe Bryant zaczynał grać w NBA. LeBron w tym czasie swoje koszykarskie umiejętności rozwijał w liceum St. Vincent, z którym w czwartej klasie sięgnął po mistrzostwo kraju. Już wtedy nazywany był „Wybrańcem”, a przed napisaniem matury podpisał kontrakt z Nike na kwotę 90 milionów dolarów. W wieku 18 lat został wybrany z numerem jeden w drafcie NBA przez Cleveland Caveliers, zespół pochodzący z miejscowości w której wychował się LeBron i gdzie kształtowała się jego osobowość oraz koszykarskie umiejętności. Pragnąc jednak sięgnąć po swoje pierwsze upragnione mistrzostwo, podjął głośną decyzję wypowiadając znamienne słowa: Tej jesieni przeniosę swoje talenty do South Beach i dołączę do Miami Heat.* Decyzja ta sprawiła, że stał się najbardziej znienawidzonym sportowcem, na którego gwizdano we wszystkich halach, w których się pojawił, a na ulicach palono jego koszulki. LeBron James jednak nigdy nie szedł utartą ścieżką, nie chciał działać jak wszyscy, ale po swojemu, na własnych zasadach. Po dołączeniu do zespołu Miami Heat, stał się w nim liderem i razem z drużyną w trakcie czterech sezonów sięgnął po dwa mistrzowskie tytuły. Jednak cały czas nie był pełni spełnionym koszykarzem i czuł, że powinien wrócić do drużyny, która wybrała go w drafcie i dać jej oraz miastu, w którym się wychował, upragniony tytuł. I zrobił to, sięgając po niego z zespołem Cleveland Caveliers w 2016 roku. Kiedy zadanie zostało zrealizowane, koszykarz postanowił kontynuować karierę w klubie Los Angeles Lakers, z którym w 2020 roku zdobył swój czwarty mistrzowski pierścień. Jednocześnie podczas swojego 20. sezonu w NBA, 7 lutego 2023 roku zdobył 38 388. punkt, który sprawił że wyprzedził Kareema Abdul - Jabbara i został liderem w liczbie punktów zdobytych w ciągu całej swojej kariery. Ale to oczywiście nie wszystkie osiągnięcia LeBrona. Ich lista jest dłuższa, znacznie dłuższa. Między innymi jest najmłodszym, a zarazem tym, który najszybciej tego dokonał, graczem ligi, zaliczając 10 000 punktów, 2 500 zbiórek, 2 500 asyst, 700 przechwytów i 300 bloków w karierze. Jednocześnie jest jedynym, obok Michaela Jordana, koszykarzem który w tym samym roku zdobył złoty medal olimpijski, mistrzostwo NBA oraz nagrodę MVP. Mając 37 lat, w 2022 roku przedłużył kontrakt z klubem Los Angeles Lakers, w którym gra do dzisiaj. Jak wyglądała droga LeBrona Jamesa w realizacji koszykarskich celów oraz w budowaniu biznesowego imperium, poznasz czytając najnowszą o nim książkę: LeBron James. Biografia.

Czytając książkę dowiesz się także:
- kto dał LeBronowi pierwszą piłkę i kto nauczył go podstaw koszykówki,
- jaki sport poza koszykówką uprawiał w liceum LeBron i był w nim bardzo dobry,
- w jakim wieku koszykarz wykonał swój pierwszy wsad,
- co przedstawia pierwszy tatuaż Jamesa i o czym mu przypomina każdego dnia,
- czy LeBron poznał w końcu swojego biologicznego ojca,
- kto był koszykarskim idolem LeBrona,
- co łączy LeBrona z raperem Jay-Z,
- jakie relacje łączyły koszykarza z byłym prezydentem Barackiem Obamą,
- kim są Czterej Jeźdźcy Apokalipsy, którzy tworzą biznesowe imperium LeBrona Jamesa,
- oraz jaką cenną lekcję dał koszykarzowi Warren Buffet, jeden z najbogatszych ludzi na świecie.

Opinia o książce: Przystępując do lektury najnowszej książki o jednym z najlepszych koszykarzy XXI wieku, przede mną było 655 stron. Była to moja dotychczas najdłuższa biografia o LeBronie Jamesie (więcej książek o koszykarzu znajdziesz pod tym linkiem), ale również najdłuższa sportowa biografia. Przy tym, czytając książkę, wylewają się z niej kolejne fakty, kolejne detale, pozwalając lepiej zrozumieć sposób myślenia i działania Jamesa oraz jego podejście w koszykówce, w życiu i biznesie. Autor przeprowadził setki rozmów z osobami, które towarzyszyły LeBronowi podczas koszykarskiej podróży, a zebrane razem dają pełniejszy obraz koszykarza. Kończąc książkę, miałem chęć czytania jej dalej i dalej. I za to daję duży plus dla książki, która mimo że jest obszerna, to wciąga. Czy książka ma jakieś minusy? Hmm… w mojej opinii tylko jeden. Historia koszykarza przedstawiona przez autora Jeffa Benedicta kończy się w 2018 roku, wraz z momentem przejścia Jamesa do zespołu Los Angeles Lakers. Jest na pewno, na dzień dzisiejszy, najbardziej kompletną biografią koszykarza dostępną na rynku. Ale zarazem kompletną w pełni nie jest, ponieważ wydana w Polsce pod koniec 2023 roku nie pokazuje blisko 5 lat koszykarskiej historii LeBrona. Natomiast plusem, ze strony wydawnictwa, jest to, że na koniec książki dodany został epilog, dzięki któremu w skrótowej wersji możemy dowiedzieć, co działo się u LeBrona na koszykarskim parkiecie w latach 2018-2023. Książkę zdecydowanie polecam, bo jest dla mnie jedną z najlepszych sportowych biografii przeczytanych w 2023 roku i nie tylko.

Lekcja mentalna od Lebrona Jamesa: W szkole, kiedy na początku roku szkolnego nauczyciel podał klasie białą kartkę i poinstruował uczniów, żeby napisali na niej trzy zawody, które chcieliby wykonywać, gdy dorosną, LeBron napisał: „Zawodnik NBA. Zawodnik NBA. Zawodnik NBA”. Po zebraniu kartek nauczyciel zwrócił uwagę LeBronowi, że ten nie zrozumiał zadania – miał wypisać trzy zawody, nie jeden. LeBron dobrze zrozumiał polecenie, po prostu nie chciał być nikim innym.* Niesamowita lekcja od LeBrona Jamesa, która z jednej strony pokazuje, jak ważny w sporcie jest rozwój ukierunkowany na bycie wyjątkowym w jednej dziedzinie. Z drugiej strony lekcja ta pokazuje, jak ważna jest wiara w siebie. Wiara w to, że sportowe marzenia są możliwe do zrealizowania. Według LeBrona: Nikt wcześniej nie pokonał takiej drogi. (…) Więc musiałem uczyć się wszystkiego sam. Wszystkie wzloty i upadki, i wszystko, co się z nimi wiązało, musiałem przeżyć sam.* Nie była to łatwa droga, ale bardzo wymagająca, która zajęła LeBronowi 28 lat, aby od kiedy zaczął uczyć się podstaw koszykówki zostać numerem jeden w liczbie zdobytych punktów na parkiecie NBA. I tym moim zdaniem wyróżniają się najlepsi sportowcy. Są w stanie pracować bardzo długo, nieprzerwanie przez długi czas, aby być najlepszymi w swojej dyscyplinie, a przy tym mocno wierzą, że swoje sportowe cele – wcześniej czy później – zrealizują. A o tym, jak skutecznie pracować nad pewnością siebie, przeczytasz w książce Aktywuj potężną pewność siebie 1.0, którą znajdziesz na stronie: https://sklep.karolciborowski.pl/mentalna5/

Z mentalnego punktu widzenia książka naszpikowana jest mentalnymi wskazówkami koszykarza, jak m.in. radzić sobie z ogromną presją, licznymi porażkami, jak podejmować trudne decyzje oraz jak spojrzeć na siebie z szerszej perspektywy, nie tylko tej sportowej, ale również biznesowej. Przy tym, czytając książkę lepiej zrozumiesz, że warto podążać swoją własną drogą oraz myśleć i działać nieszablonowo. Pewnie jest to trudniejsza i bardziej wymagająca ścieżka, ale w dłuższej perspektywie – jak widać na przykładzie LeBrona Jamesa – dająca dużo większą satysfakcję i przynosząca dużo lepsze efekty.

 

Autor: Jeff Benedict. Data wydania: 25/10/2023. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/lebron-james-biografia

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki LeBron James. Biografia.

Ludzie wypisują moje nazwisko w Google i myślą, że wiedzą o mnie wszystko. Ale to nieprawda. Nic z tych rzeczy. Są epizody, których nie ujawniono, są takie, które wolałbym wyjaśnić, są też wydarzenia, które chciałbym uporządkować. To wielka radość, że mogę zobaczyć swoją prawdziwą historię odbitą w tej książce, w mojej autobiografii.* W autobiografii, która stanowi oficjalną książkę hiszpańskiego piłkarza, który swoje pierwsze treningi rozpoczął w lokalnym klubie Albacete Balompié. Andrés Iniesta już jako dziecko wyróżniał się na tle innych zawodników nie tylko piłkarskimi umiejętnościami, ale również profesjonalnym podejściem do piki nożnej. To spowodowało, że bardzo szybko został zauważony przez skautów FC Barcelony i w wieku 12 lat przeszedł do legendarnej akademii La Masia. Kiedy zobaczył go na boisku Pep Guardiola, grający wtedy jeszcze jako piłkarz, powiedział: On wyśle nas wszystkich na emeryturę.* Nie pomylił się. Mając 16 lat Iniesta został włączony do treningów z drużyną B, a dwa lata później zadebiutował w pierwszym zespole. Dla Dumy Katalonii rozegrał blisko 670 spotkań, sięgając z nią aż po 31 trofeów, w tym zdobywając dziewięć razy Mistrzostwo Hiszpani oraz czterokrotnie unosząc do góry puchar Ligi Mistrzów. W jego piłkarskim cv znajdziemy również, zdobyte razem z reprezentacją kraju, dwa tytuły Mistrza Europy oraz tytuł Mistrza Świata. W barwach Barcy spędził 22 lata, z czego ostatnie trzy w roli kapitana. W 2018 roku postanowił odejść z klubu i oddać kapitańską opaskę Leo Messiemu. Swoją piłkarską drogę kontynuował dalej przez 5 lat w japońskim klubie Vissel Kobe, a od 2023 roku jest zawodnikiem Emirates Club w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jak została namalowana historia przez jednego z najwybitniejszych piłkarzy swojego pokolenia, zobaczysz i przeczytasz w książce Andrés Iniesta. Artysta futbolu. Gra mojego życia.

Czytając książkę:
- dowiesz się także, jakie motto widnieje przy wejściu do domu piłkarza, którym kieruje się w życiu,
- poznasz lepiej, jak radził sobie Iniesta z kontuzjami i w jaki sposób wracał do boiskowej formy,
- zrozumiesz, co doprowadziło do tego, że w 2009 roku piłkarz był blisko depresji i przechodził jeden z najgorszych okresów w swoim życiu,
- zainspirujesz się, jakie nagranie trener Pep Guardiola pokazał piłkarzom FC Barcelony tuż przed finałem Ligi Mistrzów,
- oraz będziesz wiedzieć, co sądzą o piłkarzu m.in. Leo Messi, Neymar Jr., Luis Suárez czy Gerard Piqué.

Opinia o książce: Kiedy czytasz wstęp do książki, a następnie rozdziały ją otwierające, chcesz czytać kolejną kartkę i kolejną. Wstęp do książki i pierwsza jej część (zatytułowana Pierwsza połowa. Na boisku) naprawdę wciągają, zwłaszcza że książka jest połączeniem biografii z elementami autobiograficznymi. Czytając książkę często narratorem jest sam Iniesta, przedstawiając historię ze swojej perspektywy, a następnie przekazując pisanie słów dwóm innym autorom. Ten zabieg spotkałem po raz pierwszy w sportowej książce, który stanowi ogromny jej atut. Natomiast kończąc pierwszą część i przechodząc do drugiej (zatytułowanej Druga połowa. Przy linii bocznej) odniosłem wrażenie, że kolejne strony nic nowego już nie wnoszą, stanowiąc w dużym stopniu powtórzenie tego, czego dowiedziałem się o piłkarzu w pierwszej części. A często jest to powtórzenie w „cukierkowej” wersji, gdzie po raz kolejny przytaczane zostają atuty piłkarza. Stąd druga część książki już mi się dłużyła. Przy tym, przedstawione historie kończą się na roku 2016, kiedy piłkarz grał jeszcze w FC Barcelonie. Biorąc pod uwagę, że książka została wydana w Polsce w kwietniu 2023 roku, to mamy 7 lat luki w najnowszej historii piłkarza. Historii, która mogła być przynajmniej jeszcze krótko przedstawiona w posłowiu kończącym książkę, którego mi osobiście zabrakło. Podsumowując, na pewno warto sięgnąć po książkę i poznać historię Iniesty, ale nie jest to pozycja kompletna przedstawiająca pełną drogę piłkarza.  

Lekcja mentalna od Andrésa Iniesty: Zawsze mi się wydawało, że futbol i życie nierozerwalnie się wiążą. Że obie te sfery wpływają na siebie i w obu musisz odnosić sukcesy, by czuć się dobrze. Ale z upływem czasu pojąłem, że najważniejsze jest prywatne życie. Teraz sukcesy na murawie nic dla mnie nie znaczą, jeśli nie jestem szczęśliwy w domu. I mogę być zadowolony z życia, nawet jeśli mam gorszy rok jako zawodnik, z powodu porażek lub kontuzji. Valeria, moja córka, bardzo wpłynęła na tę zmianę sposobu myślenia. Mój syn Paolo Andrea także.* To jest niesamowicie ważna lekcja, która pokazuje, że sport i życie prywatne nierozerwalnie na siebie wpływają. To, co się dzieje w życiu prywatnym, w domu może mieć przełożenie na sportową formę. A sportowa forma często wpływa na relacje w życiu prywatnym, rodzinnym. Ale warto uświadomić sobie, że wyniki na boisku związane są z Tobą, jako sportowcem, a nie z Tobą, jako osobą. Nawet, jeżeli przegrałeś mecz, miałeś gorszy trening, doznałeś kontuzji, to nie oznacza, że jesteś również przegranym w życiu prywatnym. Nadal – poza swoją sportową sceną – jesteś (o)sobą, mężczyzną, kobietą, mężem, żoną, synem, córką itd. Nadal masz swoje życie prywatne, które nie powinno być definiowane przez pryzmat Twoich sportowych osiągnięć. Warto nauczyć się rozdzielać swoje życie sportowe, od życia prywatnego i nie pozwolić, aby zbyt mocno obie sfery na siebie wpływały. W tej pierwszej piłkarz jest znany wszystkim jako Iniesta, w tej drugiej – znany tylko najbliższym – jest po prostu Andrésem. I jak pisze dalej Andrés w swojej książce: Gdy po meczu wracam do domu, kiedy tylko ich zobaczę [dzieci], wyparowuje ze mnie jakakolwiek złość i zapominam o piłce. W tych chwilach uświadamiasz sobie, co naprawdę liczy się w życiu. Jak mogę pastwić się nad sobą z powodu słabego meczu, kiedy ludzie zmagają się z chorobami albo przeżywają tragedię? Dlaczego miałbym odczuwać gniew, kiedy nie gram? Kto będzie mi wypominać gorszy występ, skoro na boisku dałem z siebie wszystko? Najpierw Anna, potem Valeria, a teraz także Paolo Andrea pozwolili mi spojrzeć na każdy element mojego życia z nowej perspektywy.*

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby zrozumieć że sportowa siła tkwi nie tylko w tym, jakim jesteś sportowcem, ale przede wszystkim w tym, jakim jesteś na co dzień człowiekiem, jakie są Twoje życiowe wartości, którymi kierujesz się w życiu. A przy tym, warto poznać, że bycie jednym z najlepszych sportowców – jak było w przypadku Andrésa Iniesty – to nie tylko zasługa talentu, ale również nieprzerwanej obsesji na punkcie doskonałości.

 

Autor: Andrés Iniesta. Data wydania: 14/04/2023. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/andres-iniesta-artysta-futbolu-gra-mojego-zycia-2/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Andrés Iniesta. Artysta futbolu. Gra mojego życia.

Masz talent, nie zmarnuj go. Piłka jest twoją wielką szansą, może nawet jedyną. Jest szansą dla nas wszystkich. Ale sam talent nie wystarczy, musisz pracować. Musisz się stąd wyrwać. Dla siebie. Dla mamy, dla sióstr i braci. Dla mnie.* To są słowa Hafida Benzemy, taty Karima, który od początku mocno wspierał syna w piłce nożnej. Od początku, kiedy Karim Benzema przyszedł na świat, mieszkał w imigranckim getcie, na przedmieściach francuskiego Lyonu, z którego wyrwanie się graniczyło z cudem. Jako dziecko Karim był nieśmiały i wycofany, unikając kontaktu z rówieśnikami. Natomiast, kiedy miał piłkę przy nodze, otwierał się i szukał na boisku innych zawodników. W wieku 6 lat rozpoczął swoje pierwsze treningi, najpierw w lokalnym klubie AS Buers Villeurbanne, a potem w S.C. Bron Terraillon. Mając 9 lat został dostrzeżony przez skautów klubu Olympique Lyon, w którym szlifował dalej swoje umiejętności. 7 lat później rozpoczął grę w seniorskiej drużynie B, rozgrywając z nią 20 meczów i strzelając 15 goli. Mając 17 lat i 27 dni zadebiutował we francuskiej Ligue 1 oraz zaczął treningi z pierwszą drużyną Olympique Lyon. Rezultat? 112 meczów i 43 strzelone gole. W wieku 22 lat przeszedł – za 35 mln euro – do Realu Madryt, do klubu, o którym marzył będąc jeszcze dzieckiem. Rozpoczął w nim  grę wspólnie z Cristiano Ronaldo, tworząc przez kolejnych 9 sezonów superskuteczny duet napastników i wspólnie zdobywając aż czterokrotnie puchar Ligi Mistrzów. Kiedy portugalski piłkarz CR7 opuścił klub, nastąpił punkt zwrotny dla Karima Benzemy, który wziął na siebie odpowiedzialność gry i razem z Los Galácticos wygrał po raz piąty Ligę Mistrzów, sięgając jednocześnie w tym samym roku po Złotą Piłkę. 4 czerwca 2023 roku Karim rozegrał swój ostatni mecz w barwach Królewskich, stając się drugim – zaraz po Cristiano Ronaldo – najlepszym strzelcem w historii klubu. W lipcu 2023 roku postanowił przejść do saudyjskiego klubu Al-Ittihad Club, gdzie do dzisiaj kontynuuje swoją piłkarską karierę. Karierę, która opisana została w książce Benzema. Napastnik idealny.

Czytając książkę:
- dowiesz się, co łączy Karima z Kylianem Mbappé oraz Zinédinem Zidane,
- lepiej zrozumiesz powody piłkarza, dlaczego przed meczami reprezentacji piłkarz nie śpiewa hymnu Francji,
- będziesz wiedzieć na czym polega tzw. efekt daty urodzenia i jak z niego skorzystał Benzema,
- oraz dlaczego piłkarz został skazany na rok więzienia w zawieszeniu oraz 75 tys. euro grzywny.

Opinia o książce: Pod koniec 2022 roku ukazała się na polskim rynku pierwsza do tej pory książka o Karimie Benzema, a kolejna już pozycja w ramach serii Wydarzyło się naprawdę. Pozycja, która na 165 stronach w ciekawy sposób przedstawia najważniejsze kamienie milowe, które doprowadziły Benzemę do bycia, według wielu, napastnikiem wręcz idealnym. Zanim jednak takim napastnikiem się stał, przeszedł długą, nie łatwą drogę, która zajęła mu blisko 20 lat i która przedstawiona została w książce. Moim zdaniem dobra pozycja na start, aby poznać lepiej Karima Benzemę i zainspirować się jego historią. A dla tych, którzy chcą dowiedzieć się jeszcze więcej o piłkarzu, to polecam także najnowszą biografię Benzemy z 2023 roku Benzema. Królewska perfekcja.

Lekcja mentalna od Karima Benzemy: Na nic nam talent, jeśli nie ma w nas ambicji.* Sportowcu, na nic Ci talent, jeśli do tego talentu nie dołożysz ciężkiej pracy. Na nic Ci talent, jeśli w swoim działaniu nie będziesz konsekwentny. Na nic Ci talent, jeśli w swojej dyscyplinie sportowej nie będziesz cierpliwy i wytrwały. Wiedział o tym doskonale Karim Benzema, który zanim zaczął sięgać po najwyższe tytuły w piłce nożnej, wcześniej postawił na systematyczną pracę i nieustanny rozwój siebie. Był świadomy tego, że wszystko co w życiu wartościowe wymaga czasu, a przeciwności są po to, aby wyciągać z nich lekcje, a następnie je pokonywać. Piłkarz był i nadal jest w swoim działaniu ambitny. A marzenia, które zrealizował dotychczas są połączeniem właśnie talentu i jeszcze większej ambicji. O tym, jak pełniej rozwinąć swój potencjał, jak skuteczniej wykorzystać swoją sportową szansę, dowiesz się z książki Aktywuj potężną pewność siebie 1.0, którą znajdziesz na stronie: https://sklep.karolciborowski.pl/mentalna5/

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby zainspirować się tym, jaką drogę przeszedł, co zrobił piłkarz, że wykorzystał swoją sportową szansę. Wykorzystał piłkę nożną, która stała się trampoliną do lepszego świata i realizacji swoich planów i marzeń. Zrobił to nie tylko dla siebie, ale także dla mamy, taty, braci i sióstr.

Autorka: Yvette Żółtowska – Darska. Data wydania: 23/11/2022. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/benzema-napastnik-idealny/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Benzema. Napastnik idealny.

Kiwał rywali, jak chciał i kiedy chciał. Wykonywał podania, patrząc na trybuny. Mijał po kilku przeciwników, zagrywał piłkę piętą, przerzucał nad rywalem. A to wszystko z nieodłącznym uśmiechem na ustach. (…) Dla niego futbol zawsze był doskonałą zabawą. Podobnie zresztą jak całe życie.* Przyszedł na świat jako Ronaldo de Assis Moreira, a dzisiaj świat go zna jako po prostu Ronaldinho. Będąc dzieckiem kopał piłkę non stop, od rana do wieczora. Dryblował wszędzie, na boisku, w domu między krzesłami, meblami, a nawet między psami. Mając 6 lat pierwsze piłkarskie umiejętności zaczął trenować w lokalnym klubie Grêmio Porto Alegre. Tu spędził 15 lat, gdzie następnie przeszedł do Paris Saint – Germain F.C. Będąc we Francji nie czarował za mocno piłką na boisku i po zaledwie 2 latach został wykupiony – za 32 mln euro – przez klub FC Barcelona, wraz z którym zdominował i wygrał w 2006 roku Ligę Mistrzów. Na liście katalońskich trofeów ma także dwa tytuły mistrza Hiszpanii, dwa superpuchary Hiszpanii oraz dla wielu największy piłkarski sukces – wprowadzenie Leo Messiego do zespołu Barcelony oraz asystowanie przy pierwszym, historycznym golu piłkarza. Mając 22 lata odniósł również największy sukces z reprezentacją Brazylii, zostając mistrzem świata, a w wieku 25 lat sięgnął po Złotą Piłkę oraz tytuł Piłkarza Roku FIFA. Imponujące osiągnięcia w tak młodym wieku, nieprawdaż? Ale niestety, nie osiągnąwszy zapewne jeszcze maksimum swoich możliwości, Ronaldinho zamiast być w drużynie liderem, który prowadzi zespół do kolejnych zwycięstw, to częściej pokazywał, jak być liderem w klubach nocnych. To sprawiło, że boiskowa forma zaczęła spadać i w wieku 28 lat został sprzedany do włoskiego klubu AC Milan. Tu niestety się nie sprawdził i po 3 latach wrócił do ojczystej Brazylii, gdzie w kolejnych klubach (Flamengo, Atlético Mineiro oraz Fluminense FC) spędził resztę swojej piłkarskiej kariery. 26 września 2015 roku rozegrał swój ostatni oficjalny mecz. Tak w skrócie można przedstawić historię piłkarza, który swoją grą, przez blisko dwie dekady, czarował miliony ludzi na całym świecie. Stał się boiskową legendą, która w pewnym momencie zaczęła przerastać nawet jego samego. Niesamowita i dająca do myślenia historia, którą poznasz w książce Ronaldinho. Czarodziej piłki nożnej.

Czytając książkę:
- dowiesz się także, kto był największym piłkarskim idolem Ronaldinho,
- poznasz, co tragicznego zdarzyło się w życiu piłkarza, kiedy miał 9 lat,
- zrozumiesz, dlaczego władze klubu FC Barcelona wynajęły prywatnych detektywów, aby śledzili Ronaldinho,
- będziesz wiedzieć, ile rzutów karnych w oficjalnych meczach wykonał piłkarz i jaka była ich skuteczność,
- oraz dlaczego swoje 40. urodziny Ronaldinho spędził w więzieniu.

Opinia o książce: To już trzecia pozycja (zaraz po Mbappé. Nowy książę futbolu oraz Van Dijk. Holenderska Skała) w ramach serii Wydarzyło się naprawdę i po raz kolejny mogę napisać, że bardzo wartościowa. Przez 192 strony autorzy zabierają czytelnika w podróż, która zaczyna się w robotniczej dzielnicy Porto Alegre, a następnie przenosi na największe stadiony świata. Podróż, która momentami miałem wrażenie, że jest jak jazda na rollercoasterze. Raz jesteś na górze i oczami wyobraźni widzisz kolejne fenomenalnie strzelane przez Ronaldinho gole, słyszysz zachwyt kibiców i razem z piłkarzem cieszysz się ze zdobywanych trofeów. Za chwilę zjeżdżasz mocno w dół i znajdujesz się w miejscach, gdzie jest głośna muzyka, dużo alkoholu i jeszcze więcej zabawy. Zabawy, która miała przełożenie na boiskową formę Ronaldinho, a wagonik w którym siedział piłkarz, zamiast jechać coraz szybciej i wyżej, zaczął jechać coraz wolniej i niżej. Podróż piłkarza zaczęła się w Brazylii i tu również się skończyła. Podróż, której poznanie – czytając książkę Ronaldinho. Czarodziej piłki nożnej – zajmie Ci około 2-3 godzin. A ze swojej strony gorąco polecam.

Lekcja mentalna od Ronaldinho: Nigdy nie skupiałem się na tym, by być dobrym piłkarzem. Zawsze skupiałem się na ty, by być szczęśliwym.* Ronaldinho, zapytany w 2021 roku, czy czegoś żałuje w swojej karierze, odpowiedział że niczego by nie zmienił, a imprezy w ogóle mu nie przeszkadzały w grze na murawie. Cały Ronaldinho, który w swoich działaniach być może nie zawsze był idealny, ale na pewno zawsze był sobą. Swoją piłkarską drogę przeszedł po swojemu, na swoich zasadach. Dla niego liczyła się dobra zabawa, zarówno na boisku, jak i poza nim. Według kolegów z kolejnych zespołów, grał bardziej dzięki talentowi, niż ciężkiej pracy. Po przeczytaniu książki, pojawiają się pytania: Ile mógłby odnieść Ronaldinho, gdyby sumienniej przykładał się do piłkarskich obowiązków? Gdyby skupiał się na tym, aby być dobry piłkarzem? Po poznaniu historii piłkarza, każdy z nas będzie mógł odpowiedzieć sobie sam na to pytanie. Być może osiągnąłby więcej, znacznie więcej w piłce nożnej i grałby dłużej na wysokim poziomie. A być może, gdyby był tytanem pracy, nie miałby na boisku tyle luzu, dzięki któremu wydobywał z siebie to, co najlepsze i to, co podpowiadała mu piłkarska intuicja. Historia Ronaldinho daje do myślenia, warto ją poznać i samemu wyciągnąć dla siebie wnioski.

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby lepiej uświadomić sobie, że podążając sportową drogą, jako sportowiec będziesz mieć wiele wokół siebie rozpraszaczy, które często będą atrakcyjniejsze, niż kolejny trening oraz dobrze przespana noc. Ronaldinho wybrał swoją drogę, a jaka będzie Twoja, zależeć będzie tylko od Ciebie.

Autorzy: Yvette Żółtowska – Darska, Jacek Sarżało. Data wydania: 18/05/2022. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/ronaldinho-czarodziej-pilki-noznej/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Ronaldinho. Czarodziej piłki nożnej.

Virgil jest wielką, naprawdę wielką osobowością na boisku. Jest liderem. (…) Jest w stanie udźwignąć większą odpowiedzialność. Jest silny, ma charakter i cieszy się tą odpowiedzialnością. To także bardzo dobry człowiek.* Zanim Virgil Van Dijk stał się silny, zarówno pod względem fizycznym, jak i osobowościowym, swoje pierwsze piłkarskie kroki – mając 7 lat – stawiał w lokalnym klubie WDS 19 Breda, a cztery lata później w Willem II Tilburg. Spędził w nim 9 lat, po czym dowiedział się, że nie ma dla niego miejsca w pierwszym zespole. W wieku 19 lat przechodzi do holenderskiego klubu FC Groningen. Do tego momentu najczęściej wystawiany jest na pozycji napastnika, ponieważ od dziecka pragnął być jak Ronaldinho i seryjnie strzelać gole. W drugim sezonie gry w FC Groningen, a następnie w szkockim klubie Celtic Glasgow oraz angielskim Southampton FC zaczął być przesuwany na pozycję obrońcy i na niej pozostał do dzisiaj, otrzymując przydomek Kolos z Bredy oraz Holenderskiej Skały. Mając 26 lat został wykupiony przez angielski klub Liverpool F.C., który zapłacił za piłkarza aż 85 mln euro. Nigdy wcześniej w historii futbolu żaden klub nie wydał tylu pieniędzy na obrońcę. Przy tym, nigdy wcześniej w historii piłki nożnej nie było na boisku obrońcy, którego przez 1,5 roku żaden inny piłkarz zdołałby przedryblować. Dzięki temu, razem z angielską drużyną, Virgil van Dijk wygrał najpierw Ligę Mistrzów, a później sięgnął po tytuł mistrza Anglii. Wydaje się, że historia Virgila jest kolejną historią, w której piłkarz o ogromnym talencie pnął się superszybko na piłkarski szczyt. Nie tym razem. Historia Virgila to droga wypełniona ciężką pracą, konsekwencją, niezłomną determinacją i ogromną wiarą w siebie. Historia, która przedstawiona została w książce Van Dijk. Holenderska skała.

Czytając książkę:
- dowiesz się także, dlaczego na klubowej oraz reprezentacyjnej koszulce zamiast nazwiska piłkarza jest jego imię,
- zainspirujesz się, co Virgila van Dijka łączy z Robertem Lewandowskim,
- będziesz wiedzieć dlaczego w wieku 21 lat piłkarz musiał spisać swój testament,
- poznasz przez ile meczów nikt nie przedryblował Holenderskiej Skały,
- dowiesz się, o ile głosów w rywalizacji o Złotą Piłkę Virgil przegrał z Leo Messim,
- oraz zrozumiesz lepiej, czym jest tzw. futbol totalny.

Opinia o książce: Czy przeczytałbym książkę jeszcze raz? Tak. Czy poleciłbym książkę innym sportowcom? Zdecydowanie tak. Jedna z pierwszych książek z serii Wydarzyło się naprawdę bardzo ciekawie i konkretnie opisuje historię holenderskiego obrońcy, pokazując nie tylko co działo się na murawie, ale również w życiu prywatnym Virgila van Dijka. Dodatkowo w książce znajdziesz wiele ciekawych faktów o klubie Liverpool F.C. oraz poznasz bliżej historię reprezentacji Holandii. A wszystko zawarte zostało na 160 stronach, które śmiało można pochłonąć w jedno popołudnie. Polecam, wartościowa pozycja!!!

Lekcja mentalna od Virgil van Dijka: Musisz mieć marzenia, musisz za nimi podążać. W przeciwnym razie po co być piłkarzem?* Według Virgila trzeba mieć marzenia i za nimi podążać. A czym są marzenia? Dla mnie są czymś więcej niż celami. Cele powinny i najczęściej mają datę realizacji. Marzenia, nie koniecznie, ale pozwalają za to bez ograniczeń spojrzeć w przyszłość, pobudzając do działania i zwiększając zaangażowanie. Podobnie, jak marzenia miał Virgil van Dijk, również Ty sportowcu, warto abyś zapisał swoje marzenia związane z uprawianą dyscypliną sportową. A kiedy to zrobisz, kolejnym krokiem aby je urzeczywistnić to postawienie, podobnie jak to zrobił Kolos z Bredy, na codzienne treningi oraz pracę nad sobą, które przybliżać Cię będą w kierunku Twoich marzeń. Czy będzie łatwo? Na pewno nie. Czy będzie warto? Zdecydowanie tak. A o tym, jak zacząć świadomie pracować nad sobą, jak trenować jedną z kluczowych mentalnych umiejętności w sporcie, dowiesz się z książki Aktywuj potężną pewność siebie 1.0, którą znajdziesz na stronie: https://sklep.karolciborowski.pl/mentalna5/

Z mentalnego punktu widzenia warto przeczytać książkę, aby lepiej zrozumieć, jak ważna w sporcie jest konsekwencja oraz jeszcze większy upór i nie poddawanie się, zwłaszcza wtedy, kiedy kluby nie są Tobą zainteresowane i nie dostrzegają drzemiącego w Tobie potencjału. Van Dijk jest przykładem, że ciężka praca i wytrwałość, wcześniej czy później, zostają dostrzeżone. W pewnym momencie Virgil van Dijk dostał swoją szansę, był na nią gotów i ją wykorzystał. Dlatego Ty również sportowcu pracuj, bądź cierpliwy i czekaj na swój moment. A kiedy on nadejdzie, wykorzystaj go najlepiej, jak tylko potrafisz.

 

Autorzy: Yvette Żółtowska – Darska, Jacek Sarżało. Data wydania: 16/06/2021. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/van-dijk-holenderska-skala/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Van Dijk. Holenderska skała.