Szczęsny. Chłopak, który odważył się być bramkarzem

Od samego początku traktowałem piłkę bardzo poważnie. Nie interesowała mnie zabawa na treningu. (…) Gdybym chciał się pobawić, to w wieku 15 lat piłbym na klatce piwo z kolegami. Być może byłoby nawet fajniej. Ale czułem, że muszę sobie zapracować na cokolwiek. Że muszę pracować więcej i ciężej niż inni.* Z takim nastawieniem Wojciech Szczęsny od samego początku podchodził do piłki nożnej. Jego pierwszym idolem był tata, Maciej Szczęsny, który był zawodowym bramkarzem i jako jedyny piłkarz w historii polskiej piłki został mistrzem Polski aż z czterema klubami. Ojciec był dla Wojtka inspiracją, ale na pierwsze piłkarskie treningi poszedł ze swoim starszym bratem Jankiem. Mając 9 lat zaczął grać w warszawskim klubie Agrykola na pozycji napastnika, już wtedy będąc skutecznym egzekutorem rzutów karnych. Jednak szybko zrozumiał, że jego powołaniem nie jest strzelanie goli przeciwnikowi, ale ich obrona we własnym polu karnym. Kiedy miał 10 lat, za rozwój jego piłkarskich umiejętności wziął się Krzysztof Dowhań, jeden z najbardziej wybitnych bramkarskich trenerów. W wieku 14 lat, kiedy z klubem Agrykola Szczęsny zdobył wicemistrzostwo Polski, został zauważony przez klub Legia Warszawa, do którego dołączył na zasadzie wypożyczenia. Szybko jednak zaczęły interesować się nim angielskie kluby z Premier League. Mając 16 lat opuścił rodzinę i zupełnie sam wyjechał do Anglii, podpisując kontrakt z Arsenalem Londyn. Tu spędził 9 lat swojej kariery, nie zawsze będąc numerem 1 i często spędzając mecze na ławce rezerwowych. W związku z tym, zdecydował się na wypożyczenie i regularną grę najpierw w angielskim klubie Brentford F.C., a następnie w AS Roma. W tym ostatnim miał wiele okazji, aby pokazać w lidze włoskiej swoje bramkarskie umiejętności i dzięki temu został zauważony przez Juventus F.C., do którego przeszedł w 2017 roku i gra do dzisiaj. Gra nie tylko w biało – czarnych barwach Starej Damy, ale równolegle w biało – czerwonych odcieniach. Swoją reprezentacyjną karierę rozpoczął w wieku 18 lat. Dzisiaj jest jednym z najmocniejszych filarów polskiej drużyny. Nie tylko odgrywa ważną rolę na boisku, ale również w szatni i to on podczas mundialu w Katarze obronił dwa rzuty karne, w tym jeden wykonany przez samego Leo Messiego. Jego piłkarska droga rozpoczęła się wspólnie z bratem, który z kolei m.in. z powodu kontuzji musiał przerwać boiskową pasję i to on dzisiaj prowadzi, założoną wspólnie z Wojtkiem, Akademię Piłkarską Szczęsnych. Jak wyglądała dotychczasowa droga Wojciecha Szczęsnego na futbolowy szczyt, która była pełna wzlotów i upadków oraz twardych lekcji życia? Tego dowiesz się z książki Szczęsny. Chłopak, który odważył się być bramkarzem.

Czytając książkę dowiesz się także:
- co tragicznego stało się w rodzinie Szczęsnych, zanim Wojtek przyszedł na świat,
- jakie jeszcze inne dyscypliny trenował, kiedy regularnie grał już w piłkę nożną,
- w jaki sposób zarobił swoje pierwsze pieniądze,
- co szczególnie zwróciło w grze Szczęsnego uwagę skautów klubu Arsenal,
- dlaczego kiedy przechodzi przez bramki na lotnisku, to za każdym razem uruchamia się alarm,
- co stało się na siłowni w klubie Arsenal, że 18-letni Wojtek złamał jednocześnie dwa nadgarstki,
- co dostał Robert Lewandowski w prezencie podczas wieczoru kawalerskiego,
- czego dotyczyła tzw. afera prysznicowa, w wyniku której bramkarz zapłacił Arsenalowi karę w wysokości 100 tysięcy złotych,
- oraz z jakiego powodu jest drugim polskim piłkarzem, który przejdzie do historii w polskiej piłce nożnej.

Opinia o książce: To jest już dziewiąta odsłona serii Wydarzyło się naprawdę i kolejna bardzo wartościowa sportowa pozycja. Książka, która po raz pierwszy pokazuje historię Wojciecha Szczęsnego, który już jako dziecko miał jeden cel – dołączyć do czołówki topowych bramkarzy. Cel ten osiągnął i zapewne nie pokazał jeszcze wszystkiego na boisku. Cel również osiągnęła autorka książki, która w ciekawy i wciągający sposób opowiedziała rzeczowo i konkretnie historię polskiego bramkarza od jego dzieciństwa spędzonego na warszawskim Grochowie po grę w największych europejskich klubach oraz w reprezentacji Polski. Wprawdzie książka adresowana jest do młodszych czytelników, ale moim zdaniem każdy sportowiec, każdy polski kibic powinien poznać historię bramkarza, który nie bał się marzyć i postanowił zrobić wszystko, aby te marzenia zrealizować.

Lekcja mentalna od Wojciecha Szczęsnego: Nie jest sztuką dostać się na szczyt, ale na nim pozostać.* Sportowcu, pamiętaj że nie jest sztuką raz wygrać mecz, zawody, ale zrobić to jeszcze, jeszcze raz i raz jeszcze. Tym właśnie wyróżniają się wybitni sportowcy od całej reszty, którzy w trakcie swojej kariery potrafili osiągnąć tzw. prime performance – byli w stanie wielokrotnie pokazywać swoje umiejętności z górnego pułapu możliwości. Ponieważ w sporcie, nie tylko poziomie juniorskim, ale również seniorskim, chodzi o to, aby być powtarzalnym, aby swoją grę z treningów przenosić na mecze. Jednym ze sposobów, aby to osiągnąć jest praca nad mentalnością, odpornością psychiczną – w tym m.in. nad skutecznym radzeniem sobie ze stresem, presją, porażkami, umiejętność koncentracji uwagi czy też pewność siebie – które pozwalają pełniej wykorzystać dotychczas trenowane umiejętności techniczne, motoryczne oraz taktyczne. Jak powiedział Wojciech Szczęsny, sztuką nie jest wejść na szczyt, ale na nim pozostać. I to będzie wymagać od Ciebie sportowcu nieustannej pracy nad sobą, abyś cały czas się rozwijał, nieprzerwanie trenował swoje mocne strony i jednocześnie nieustannie szukał słabych stron, przekuwając je w swoje atuty. A to, jak daleko zajdziesz, zależy tylko od Ciebie. To Ty decydujesz, w którym momencie się zatrzymasz i powiesz stop. Wojciech Szczęsny tę opcję ma wyłączoną i nie bez powodu dzisiaj stoi w jednym szeregu z najlepszymi bramkarzami świata.

 

Autorka: Yvette Żółtowska – Darska. Data wydania: 13/03/2024. Wydawnictwo: SQN.

Więcej informacji o książce znajdziesz na stronie wydawnictwa: https://www.wsqn.pl/ksiazki/szczesny-chlopak-ktory-odwazyl-sie-byc-bramkarzem/

* Przytoczone w artykule cytaty pochodzą z książki Szczęsny. Chłopak, który odważył się być bramkarzem.

Czytany 146 razy