8 tajemnic sukcesu fenomenalnego koszykarza LeBrona Jamesa

Potrafi grać praktycznie na wszystkich pozycjach. Pod względem warunków fizycznych jest wybrykiem natury. Jako koszykarz potrafi wszystko – biegać, skakać, rzucać [Marcin Gortat]

Michael Jordan był najlepszym snajperem w historii basketu, a Lebron James jest prawdopodobnie najlepszym koszykarzem [Scottie Pippen]

LeBron jest lepszy od Jordana [Floyd Mayweather]

Zanim rozegrał pierwszą minutę na parkietach NBA, jego wartość już przekraczała 100 milionów dolarów. Żadnemu debiutowi w historii sportu nie towarzyszyły tak wyśrubowane do maksimum oczekiwania. On jednak poradził sobie z tą prawie niemożliwą do udźwignięcia presją. Dzisiaj na swoim koncie ma cztery tytuły mistrzowskie NBA, a w liczbie zdobytych punktów plasuje się na trzeciej pozycji, wyprzedzając Michaela Jordana oraz Kobe’go Bryanta. O tym, że jest fenomenalnym koszykarzem wie każdy. Ale nie wszyscy wiedzą, że jest także świetnym przedsiębiorcą, agentem, producentem filmów dokumentalnych, mistrzem olimpijskim, producentem telewizyjnym oraz aktorem.

W tym artykule przedstawię Ci przede wszystkim powody, dzięki którym LeBron James odniósł sukces jako koszykarz. Poniżej znajdziesz osiem, najważniejszych tajemnic jego sportowego sukcesu:

1. NIEPRZECIĘTNIE ZDOLNY – „Miał najlepszą koordynację ruchową oraz refleks, jakie kiedykolwiek widziałem. (…) Miał zdolność do adaptowania się w każdych warunkach, a przy tym jeden wyjątkowy dar: gdy czegoś go uczyłeś, błyskawicznie to przyswajał. Możesz go umieścić w dowolnym miejscu na parkiecie i wszędzie będzie efektywny jako rozgrywający”.

2. TURBO PEWNY SIEBIE – „Już jako dzieciak wymyślił sobie ksywkę, świadczącą o tym, że problemów z samooceną raczej mieć nie będzie – Król James”. Jak sam twierdzi: „Zawsze uważałem, że jestem nie do powstrzymania. Serio. Nie ma na świecie koszykarza, który jest w stanie bronić przeciwko mnie jeden na jednego. (…) Jestem jedynakiem. Nigdy nie kończę jako drugi”. Koszykarz George Hill tak go wspomina: „Jest tylko jedna osoba we wszechświecie, której boję się bardziej niż LeBrona, a mianowicie Pan Bóg. Gdybyśmy patrzyli mu prosto w oczy, bylibyśmy strasznie stremowani. Staram się unikać jego wzroku”.

3. TYTAN PRACY – „Z reguły jako pierwszy, wcześnie, pojawiał się na treningu i opuszczał halę jako ostatni. Wytrwale pracował nad swoim rzutem z dystansu oraz osobistymi”. Lebron James był jednym z tych koszykarzy, który poświęcił wszystko jednemu celowi – pragnął przejść do historii, osiągnąć więcej niż inni, zyskać status legendy. A to kosztuje. Jednym z wywiadów powiedział: „Musimy się koncentrować na tym, aby z dnia na dzień robić postępy, lepiej grać. To musi być nasz znak firmowy (…) Wszyscy ciągle rozumiemy, że stać nas na więcej. Dlatego pozostaniemy skromni. Wiemy, że nie możemy opuścić ani jednego treningu, musimy przychodzić punktualnie na zajęcia rzutowe, sumiennie wykonać to wszystko, co sobie zaplanowaliśmy”.

4. MEGA INTELIGENTNY - „Widzi na parkiecie rzeczy, których nie dostrzegają inni. To jest niesamowita wizja gry. Decyduje się na podania, których inni nawet nie potrafią sobie wyobrazić”. Keith Dambrott, który trenował Lebrona Jamesa, tak go wspomina: „Najbardziej imponuje mi swoją koszykarską inteligencją. On po prostu rozumie tę grę. W wielu wypadkach kieruje się instynktem, ale na pewno wyróżnia się intelektem. Aby stać się lepszym graczem, trzeba mieć umiejętność słuchania tego, co ktoś do ciebie mówi. LeBron jest pod tym względem fantastycznym uczniem”. Dziennikarz Brian Windhorst dodatkowo podkreśla: „Mnie najbardziej imponuje jego świadomość (…) Świadomy tego, co dzieje się wokół niego podczas meczu. Zdolny przewidzieć dwa-trzy zagrania wprzód. Świadomy, w którym miejscu znajdzie się za chwilę kolega z drużyny i gdzie mu zagrać piłkę (…) Zdolny przewidzieć, w którą stronę pójdzie przeciwnik, albo z której strony kosza się znajdzie”.

5. URODZONY PRZYWÓDCA – „Oni wiedzą, że jestem naturalnym przywódcą. Byłem liderem przez całe życie. To wynika z tego, że wychowywałem się jako jedynak. (…) Biorę na siebie pochwały za zwycięstwa, ale również krytykę w przypadku porażek”. Tak twierdzi LeBron James. Koszykarz Ray Allen, były kolega z drużyny, dodaje: „LeBron jest świetnym liderem. Każdego dnia wychodzi na parkiet i daje z siebie maksimum. Nie szuka wymówek, zawsze w pierwszej kolejności bierze odpowiedzialność na siebie”.

6. NIEUSTANNIE SIĘ ROZWIJA – „Moja głowa nigdy nie odpoczywa. Ciągle myślę o tym, co mogę zrobić lepiej i jakie postawić sobie wyzwania. (…) Absolutnie muszę stać się lepszym zawodnikiem. Jeśli ja wzniosę się na wyższy poziom, wówczas cały zespół urośnie w siłę. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, abyśmy za rok zostali mocniejszą drużyną. Muszę się stać dziesięć razy lepszym koszykarzem. Nasz zespół musi być dziesięć razy lepszy. Wszystko zaczyna się jednak ode mnie”. Trener Erik Spoelstra, który pracował z Jamesem w zespole Miami Heat, tak go wspomina: „LeBron nie jest tym samym zawodnikiem, zmienia się z roku na rok, czy nawet z miesiąca na miesiąc. Staje się coraz lepszy, zmusza siebie do pokonywania kolejnych barier (…) Tak naprawdę rywalizuje już wyłącznie sam ze sobą (…) Ciężko pracuje każdego dnia. Ma niesamowity charakter. Nigdy nie potrafiłbym w jego przypadku stwierdzić: To już wszystko, lepszy już na pewno nie będzie”. Podobnie myśli sam LeBron: „Chcę być najlepszym koszykarzem, i mam taką szansę ze względu na swoje umiejętności oraz świadomość, że mogę się jeszcze w wielu elementach poprawić”.

7. ŻĄDNY ZWYCIĘSTWA – „jeśli jesteś szczęśliwy, wówczas gra w koszykówkę sprawia ci przyjemność. Staraj się być świetny w tym, co robisz każdego dnia, a wtedy zostaniesz nagrodzony. Pieniądze nigdy nie dawały mi szczęścia. Wygrywanie – owszem. Wygrywanie czyniło mnie szczęśliwym i tak jest do dzisiaj. Najważniejsze jest dla mnie postawienie się w sytuacji, w której mam szansę na odnoszenie zwycięstw. (…) A ja kocham rywalizację. Taki już jestem”

8. BUDUJE ŻYCIE PO SPORCIE – „historia LeBrona to także lekcja przedsiębiorczości, myślenia o swoim drugim życiu po zakończeniu kariery sportowca, która potrafi być niezwykle intensywna i dynamiczna, ale jednocześnie bardzo krótka. Jedną z rzeczy, która odróżnia LeBrona od innych sportowców, jest to, jak świadomie buduje swoje poza koszykarskie imperium od samego początku. W swoim podejściu do biznesu przeszedł podobną drogę. Chce pożytkować swoją sławę, chce kontrolować swój wizerunek i pracować nad nim aż do perfekcji, chce wykorzystywać swoją pozycję tak długo, jak tylko się da, dopóki jeszcze będzie na niego ogromny popyt. (…) LeBron to dziś coś więcej niż tylko wielki sportowiec, To globalna marka. Potężne przedsiębiorstwo”.*

Kiedy LeBron był jeszcze nastolatkiem i dotarło do niego, jakie jest jego miejsce w świecie – że został wyposażony w talent, dzięki któremu stanie się jednym z najlepszych zawodników w historii jego ukochanej koszykówki – postanowił się temu poświęcić. Chciał być w najlepszej formie, chciał niestrudzenie pracować nad swoim rzemiosłem, chciał doprowadzić do tego, żeby jego kariera trwała jak najdłużej. Chciał wykorzystać do maksimum posiadany talent, wycisnąć z niego wszystko. I robi to nadal, każdego dnia, dopisując do swojego konta kolejne punkty oraz kolejne osiągnięcia. A dzisiaj jest na najlepszej drodze, aby wkrótce stać się numerem jeden w liczbie zdobytych punktów w historii NBA.

Większość cytatów, zawartych w artykule, pochodzi z książki „LeBron James. Król jest tylko jeden?” Marcina Harasimowicza. Chyba, że oznaczone zostały *. Wówczas zaczerpnięte zostały z książki „LeBron S.A. Sportowiec wart miliard dolarów”, napisanej przez Briana Windhorsta. Warto je przeczytać, aby bliżej poznać historię fenomenalnego koszykarza. Historię, która cały czas trwa i której zakończenie napisze samo życie. Gorąco polecam.

Artykuł jest częścią serii live'ów MentalSkills, gdzie przybliżam sylwetki najwybitniejszych sportowców. Poniżej 9. odcinek i 3 lekcje mentalne od LeBrona Jamesa.


Czytany 2693 razy