9 tajemnic sukcesu najlepszego piłkarza na świecie Roberta Lewandowskiego

Lewandowski jest największym profesjonalistą, z jakim pracowałem [trener, Pep Guardiola] Na takich jak Robert trzeba poczekać. Na napastników, którzy mają wszystko: fantastyczną szybkość, siłę, skoczność, swobodę w rozgrywaniu piłki, wyobraźnię przestrzenną, wyczucie czasu, zejście do boku, fantastyczną grę tyłem do bramki. Jego jako napastnika nie da się w żaden sposób zaszufladkować. Ma talent, pracowitość, systematyczność [trener, Adam Nawałka]

To w pełni zasłużona nagroda. Od dawna jesteś wybitny. Żeby pokonać Cristiano i Messiego, trzeba zrobić coś niezwykłego. Tobie to się udało [piłkarz Thierry Henry, po zdobyciu przez Roberta nagrody Fifa The Best]*

Mając 8 lat trafił do Varsovii Warszawa. Od małego nazywali go Bobek. Ponieważ był najmniejszy i najdrobniejszy w drużynie. Po 9 latach grania przeszedł do Delta Warszawa, aby w tym samym jeszcze roku zacząć grać w Legia Warszawa. Kiedy doznał kontuzji, lekarze powiedzieli: „Nic z niego nie będzie. Ma problemy ze zdrowiem, które uniemożliwią mu grę w piłkę na wysokim poziomie”. Pomimo, że miał chwilę zwątpienia, nie poddał się. I od tego momentu zaczął trafiać na drużyny, które cały czas szły do góry. Drużyny, w których można było nabrać rozpędu i wybić się jeszcze wyżej. Wskakiwał do kolejnych przyspieszających pociągów: Znicz Pruszków, Lech Poznań, Borussia Dortmund, Bayern Monachium. Dojechał tak daleko, jak się polskim piłkarzom przez trzy dekady nie marzyło. Nie dlatego, że miał największy talent. Ale dlatego, że jako jeden z pierwszych nie dał wiary, że takie historie nie mają prawa się zdarzyć w polskiej piłce.

Ze swoim obecnym zespołem, Bayern Monachium, zdobył już dwa tytuły mistrza Niemiec, wygrał Ligę Mistrzów oraz został królem strzelców ligi. W grudniu 2020 roku otrzymał nagrodę FIFA The Best dla najlepszego piłkarza na świecie. Co stoi więc za sukcesem RL9? W tym artykule sportowcu, w kolejnej odsłonie #mentalskills, odkrywam i daję Ci 9 tajemnic sukcesu fenomenalnego Roberta Lewandowskiego. Wykorzystaj te podpowiedzi, aby wznieść siebie, swój sport na jeszcze wyższy poziom.

1. PIŁKA NOŻNA JEST JEGO CAŁYM ŻYCIEM„Miałem boisko pod nosem, bo mieszkaliśmy tuż obok szkoły. Biegałem z piłką całymi dniami, sam albo z sąsiadem. (…) Inne sporty lubiłem, dawały mi przyjemność. Ale tylko futbol kochałem. Od początku czułem, że piłka to jest coś na całe życie”. Tak wspomina początki gry w piłkę Robert Lewandowski.

2. JEST PROFESJONALISTĄ W KAŻDYM CALUto czym Robert Lewandowski imponuje, to przede wszystkim wysoka samoświadomość oraz praca nad każdym, ale to każdym elementem, który finalnie ma wpływ na jego formę oraz gole zdobywane na murawie. Nie tylko nieustannie szlifuje swoje umiejętności techniczne i motoryczne, ale rozwija się także mentalnie. Do tego, jak nikt inny, dba o odżywianie oraz regenerację. Już „w trakcie rozgrzewki nie zapomina o żadnym mięśniu, który mógłby ucierpieć. Jest wtedy jak snajper, który rozkręca broń, czyści każdą część i składa z powrotem”. Według Cezarego Kucharskiego, byłego piłkarza: „Reżim dbania o siebie, z którego Robert słynie, to nie sekret sukcesu. To jest podstawa sukcesu”. Jak dodaje Lewandowski: „Wielu piłkarzy myśli, że samo się ułoży. Że jak idzie, to idzie. I potem nie mogą się pozbierać, bo mały niuans zaburza wszystko. Starszych sportowców trudno już zmienić. Dlatego staram się nauczyć najwięcej jak najwcześniej. Poznawać coś nowego, nie tylko od piłkarskiej strony. Zacząłem też próbować jogi, tych ćwiczeń, przy których mogę się rozciągnąć i jednocześnie wyciszyć.” Według byłego piłkarza Pawła Kryszałowicza: „Trudno wymienić jakąkolwiek cechę, która nie stałaby na najwyższym poziomie. Jako dziewiątka to napastnik absolutnie kompletny. Potrafi nie tylko wykończyć akcję, a piłka go szuka, ale także grać kombinacyjnie. Jest niezwykle silny, bardzo szybki. Dziś to najlepszy napastnik na świecie”.*

3. PRAGNIE STRZELAĆ GOLE - według Zbigniewa Bońka, „dla napastnika gol jest, jak dla alkoholika piwo przed snem. Napastnik nie zaśnie spokojnie bez gola”. Podobnie twierdzi Robert Lewandowski: „Nie mogę żyć bez goli. Gole to jest pełnia szczęścia”. O wielkości jako piłkarza i głodzie do strzelania goli, świadczą wielokrotnie końcówki meczów. Kiedy jego drużyna wygrywa, u części zawodników motywacja jest już mniejsza, zaangażowanie niższe, ale nie u Roberta. On cały czas szuka okazji, aby strzelać kolejne gole. Aby bić kolejne rekordy. Ponieważ jak sam podkreśla: „Więcej, zawsze więcej. To jest moja najważniejsza cecha”. „Jest pazerny na bramki, ale nic mu nie daje takiej radości jak wygranie czegoś razem”.

4. NIEUSTANNIE PODNOSI SOBIE POPRZECZKĘ „Widać, że bardzo chce coś szybko osiągnąć. Robił sobie plan, miał swoje cele i postanowienia. Już wtedy to w sobie miał: jeszcze poprzeczkę w górę, jeszcze lepszy klub”. Tak wspomina Roberta trener Franciszek Smuda, z którym pracował w reprezentacji Polski w latach 2009-2012. Z kolei trener Adam Nawałka dodaje: „On jest cały czas żądny nowych sukcesów. Cały czas pojawiają się nowe postanowienia. Poprzednie zrealizowane? Już jest następne. Życie przecież na tym polega: mam plan, mam kierunek, idę”. Osoby w jego otoczeniu doskonale wiedzą: „Daj Lewandowskiemu wyzwanie, a będzie szczęśliwy. Daj mu podwójne zadanie, a będzie najszczęśliwszy na świecie”. A jak dodaje Robert: „Od kiedy pamiętam, chciałem robić rzeczy wielkie. Często wbrew opiniom innych. Z tym wiąże się odpowiedzialność, oczekiwania i ogromna presja. Chcę żyć tak, by za 10 czy 15 lat móc stanąć przed lustrem i powiedzieć: próbowałem i się nie bałem”.**

5. JEST CIĄGLE NIENASYCONY„Moja pazerność na karierę zaczęła się, gdy poszedłem do Lecha. Tam zrozumiałem: tak mogę to zrobić. Chcę tu zdobyć wszystko, co się da, a potem szybko wyjechać. Chcę sukcesu”. Od momentu przejścia ze Znicza Pruszków do Lecha Poznań, kariera Roberta to nieustanna fala wznosząca. A odkąd pojawił się w Bundeslidze rozwija się z roku na rok. Pomimo, że ma już na swoim koncie wiele tytułów króla strzelców, bije kolejne rekordy, to wciąż chce więcej i więcej. Wciąż jest nienasycony. Nieustannie do arsenału swoich umiejętności dokłada kolejne, co czyni go jeszcze skuteczniejszym napastnikiem. Dostając się do Bayernu Monachium, nie zwolnił tempa, potwierdzając tym samym swoją klasę i stając się zawodnikiem światowego formatu. A przy tym wszystkim, nie boi się mówić o swoich sportowych marzeniach: „Nigdy nie ukrywałem, że w piłce jestem po to, żeby osiągnąć jak najwięcej”.

6. MA TALENT DO CIĘŻKIEJ PRACY – „Pracuję po to, żeby zostać zapamiętanym, jako najlepszy polski piłkarz. (…) Inni, jak ich coś bolało, to brali dzień wolny, odpoczywali. A ja nie, do pracy. Zamiast trenować głową, trenowałem sercem”. „Piłka dała mi wiele, doceniam to, ale wiem też, jak do tego doszedłem. Ja na to po prostu zapracowałem”.**

7. ODŻYWIANIE JEST DLA NIEGO PODSTAWĄwedług Lewandowskiegokażdy sam sobie wije gniazdo. Piłkarz musi chcieć i musi być świadomy. Bo inaczej skończy się tym, że raz zjesz tak, raz inaczej, i żadne konstrukcja z tego nie powstanie. A klub cię nie będzie prowadził za rączkę. Jesteśmy dorośli”. „Przed meczem Robert je w domu, bo plan żywienia ma ułożony pod mecz. Trzyma się rozpiski żywieniowej na cały tydzień”. I dzięki temu, „dzień po wysiłku meczowym może zacząć następny. To jest efekt filozofii życia, wlewania w siebie dobrego paliwa, wejścia na dietę na najwyższy poziom”. Tak  wspomina Roberta trener, Adam Nawałka. I jak dodaje sam piłkarz: „Ja nawet nie chcę tego nazywać dietą. Nie mam diety. Mam sposób odżywiania się”.

8. EPICKO DBA O SWOJE CIAŁO – „z siłownią na dobre zaprzyjaźniłem się przez ostatnie pół roku w Lechu. To, co wtedy robiłem wydawało mi się mocne. Teraz widzę, że to było tylko wprowadzenie. Dopiero w Borussii zacząłem ćwiczyć naprawdę ostro. I tak ćwiczę do dzisiaj”. Według trenera Adama Nawałki: „ma potworną siłę. Robi dużo ćwiczeń funkcjonalnych, widać, że mnóstwo czasu na to poświęca indywidualnie. Na te normalne ćwiczenia, ale też na mięśnie głębokie. To jest siła, której czasem nie widać po człowieku. Siła idąca z wewnątrz”. Ania Lewandowska, żona Roberta, dodaje: „Wie, że rozciąganie i rozluźnianie mięśni pomaga w ich regeneracji, więc robi stretching”. Dla Roberta Lewandowskiego dbanie o ciało to profilaktyka, jego gorset do walki, jego arsenał broni, który wykorzystuje na murawie.

9. TRENUJE GŁOWĘ – „głowa, głowa, głowa. Nie ma dla napastnika ważniejszej części ciała. Strzelasz bramki tylko wtedy, jeśli jesteś pewny siebie. Masz na boisku ułamek sekundy albo zostaniesz bohaterem, albo winowajcą". Tak twierdzi Cezary Kucharski. Według Roberta 70% goli bierze się z głowy i jak sam dodaje: „treningi fizyczne są ważne, ale psychologiczne też. Praca nad koncentracją, budowanie w sobie równowagi. Robię zestawy ćwiczeń z psychologii sportowej. Na spostrzegawczość, wyciszenie, skupienie”.

Sportowcu, jak widzisz droga Roberta Lewandowskiego, do bycia najlepszym piłkarzem na świecie, nie była prosta. Ale z perspektywy czasu pokazuje, jak ważny jest ciągły rozwój, pragnienie bycia najlepszym oraz nieustanne podnoszenie sobie poprzeczki. Bycie kompletnym sportowcem to także ogromna świadomość siebie, swojego ciała i wręcz obsesyjne pracowanie nad każdym, ale to każdym sportowym detalem. I kiedy dodasz do tego olbrzymią pasję, w każdy trening będziesz wkładać pełne serducho, a przy tym będziesz mieć ogromne marzenia, to przyjdzie moment, kiedy świat o Tobie usłyszy. Trzymam za Ciebie kciuki!!!

Większość cytatów w artykule pochodzi z książki „Nienasycony” autorstwa Pawła Wilkowicza, którą zdecydowanie warto przeczytać.

Chyba, że cytaty oznaczone zostały:

* Trener, nr 6/2020 (153), część magazynu Asystent Trenera nr 06/2020

** Zawsze wymagam więcej. https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/premium/935060/zawsze-wymagam-wiecej

Artykuł jest częścią serii live'ów MentalSkills, gdzie przybliżam sylwetki najwybitniejszych sportowców. Poniżej 10. odcinek i 3 lekcje mentalne od Roberta Lewandowskiego

Czytany 4236 razy